W grudniu 2019 r. chiński lekarz Li Wenliang (1986-2020) zdiagnozował u 7 hospitalizowanych pacjentów objawy przypominające SARS, czyli Severe acute respiratory syndrome – ciężki ostry zespół oddechowy. Było to w mieście Wuhan. Do 3 stycznia 2020 roku zgłoszono w WHO 44 pacjentów. 7 stycznia 2020 r. wirusolog Xu Jianguo stwierdził, że choroba jest wywołana przez koronawirusa dotąd nie znanego. 11 lutego 2020 roku WHO nazwała chorobę oficjalnie jako COVID-19. Międzynarodowy Komitet Do Spraw Taksonomii Wirusów w tym samym czasie zaleciła nazwę dla wirusa SARS-CoV-2. Wirusy te mają genom zbudowany z liniowego (+) ssRNA. Jego krewniak SARS-CoV-1 wywołał epidemię SARS w latach 2002-2003, również w Chinach. Zachorowania SARS (severe acute respiratory syndrome) wystąpiły wówczas również w Kanadzie, Wietnamie, USA, Wielkiej Brytanii, Singapurze, czy na Tajwanie. Należą do rodziny Coronaviridae, rzędu Nidovirales. Coronoviridae zakażają kręgowce. Zmieniają się genetycznie, mogą zakażać kilka gatunków żywicieli, pokonując barierę gatunkową. Wirusy z rodziny Coronaviridae mają genom RNA długości około 27 600-31 000 nukleotydów. SARS-CoV-2 ma średnicę 60-140 nm (nanometr to jedna milionowa milimetra). Jest wirusem odzwierzęcym, którego formy wyjściowe pasożytowały na nietoperzach podkowcach – Rhinolophus affinis. Wirus ten mutuje stosunkowo wolno (od jednej do dwóch mutacji na miesiąc), więc dla istotnej zmiany potrzebuje dwa do czterech razy więcej czasu niż wirusy grypy. SARS-CoV-2 jest kulisty. Na powierzchni posiada wypustki (peplomery) o długości 9-12 nm. Wiriony łączą się z powierzchnią komórek gospodarza poprzez wiązanie wirusowej glikoproteiny S z receptorem ACE2 – Angiotensin-converting enzyme 2. Aktywuje Transmembrane protease, serine 2 (TMPRSS2), czyli transbłonową proteazę, przez co może wniknąć do wnętrza komórki. Obecnie naukowcy szukają inhibitorów obu enzymów, bowiem one zatrzymają wnikanie wirusa do komórek. Po wejściu do komórki wirus uwalnia swój genom RNA. Aparat translacyjny żywiciela nie odróżnia RNA wirusowego od mRNA własnego i syntetyzuje białka wirusowe. Genom wirusowy pod wpływem polimerazy RNA ulega zreplikowaniu (powieleniu). Utworzone części białkowe wirusa i powielony genom wirusa są transportowane do retikulum endoplazmatycznego, gdzie dochodzi do złożenia wirusów (samoorganizacja). Pęcherzyki z gotowymi wirusami ulegają oderwaniu z retikulum, stają się częściami diktiosomów (aparatu Golgiego) i w drodze egzocytozy są uwalniane na zewnątrz.
Istnieją raporty weterynaryjne o stwierdzeniu SARS-CoV-2 w ślinie psów i na tę chwilę 1 kota (testy pozytywne). Zatem z punktu widzenia biologicznego ślina tych zwierząt może być źródłem wirusa. Należy podkreślić, że pomimo obecności wirusa u tych zwierząt domowych nie zaobserwowano u nich żadnych objawów chorobowych. W Hongkongu opisano przypadek wykrycia wirusa SARS -CoV-2 w próbkach pobranych z jamy ustnej i nosa psa należącego do pacjenta, którego hospitalizowano z powodu zachorowania na COVID-19. Pies nie wykazywał żadnych szczególnych objawów klinicznych. Dodatkowe próbki pobrane 28 lutego 2020 r. również były pozytywne.
Wirus SARS-CoV-2 wywołuje tzw. COVID-19 czyli zespół ostrej niewydolności oddechowej. Wirus przenoszony jest wśród ludzi drogą kropelkową. Zatem kichanie, kaszel, a także bezpośredni kontakt z wydzielinami śluzowymi, krwią, i wydalinami człowieka chorego stanowią główne źródło zakażenia. Do tej pory wykryto wirusa w wydzielinie z nosa i gardła, w plwocinie, stolcu, płynie łzowym i we krwi. Niebezpieczne jest dotykanie maseczek, chusteczek i w ogóle przedmiotów, które zostały zanieczyszczone, np. wydzieliną z nosa i śliną zakażonej osoby. Wirus jest szczególnie niebezpieczny dla ludzi starszych (powyżej 60 lat) i cierpiących jednocześnie na inne choroby, głównie wyniszczające i upośledzające układ odpornościowy.
Wirusa można przenieść rękoma w okolice oczu, nosa, czy ust z przedmiotów zanieczyszczonych wydzielinami osób zakażonych. Niebezpieczne jest także niewłaściwe używanie rękawiczek gumowych i maseczek, które po zastosowaniu zostaną nieumiejętnie zdjęte i zutylizowane przez człowieka. Maseczka odfiltrowuje powietrze wdychane, zatrzymując w filtrach wszelkie zanieczyszczenia, w tym wirusy. Stanowi rezerwuar patogenów. Nieodpowiednio ściągnięta może spowodować przeniesienie wirusa w okolice oczu i jamy ustnej oraz na ręce. Podobnie jest z rękawiczkami, stykającymi się z powierzchniami i przedmiotami, które mogą zawierać wydzieliny i wydaliny osób zakażonych. Niewłaściwa ich utylizacja (porzucanie w dowolnych miejscach, dostęp do nich dzieci i zwierząt!) stanowi ogromne zagrożenie epidemiologiczne. Także zużyte chusteczki higieniczne to rezerwuar wirusów i bakterii. Maseczka ochronna noszona dłuższy czas na twarzy powoduje dyskomfort, w związku z czym osoby nieprzeszkolone i nieświadome zaczynają dotykać twarzy w jej okolicy. Jest to wysoce niebezpieczne. Niezrozumiałe jest też dla mnie dotykanie twarzy (niejednokrotnie zabezpieczonej maseczką) dłońmi w rękawiczkach gumowych (patrz relacje obrad z polskiego parlamentu, ludzie w sklepach, na ulicach), którymi uprzednio dotykano potencjalnie zanieczyszczone przedmioty. Jest to wysoce niebezpieczne i nieracjonalne. Niejednokrotnie łatwiej jest umyć ręce niż fachowo i odpowiedzialnie ściągnąć rękawice gumowe. Maseczka ochronna jest potrzebna, ale w niewłaściwych rękach, podobnie jak rękawiczki gumowe, staje się zagrożeniem epidemiologicznym!!! Niepokojące są wszechobecne rękawiczki jednorazowe rozdawane w sklepach, które potem pozostają w koszykach i wózkach na zakupy, gdzie wkładamy żywność, nie mówiąc o tym, że są potem przenoszone przez wiatr po całej okolicy. Gdzie tu są zasady przestrzegania higieny!.
COVID-19 (Coronavirus Disease) czyli ostry zespół ostrej niewydolności układu oddechowego w około 81% zarejestrowanych infekcji rozwija się tylko z gorączką lub łagodnym zapaleniem płuc. U około 14% przypadków przebieg jest cięższy, a bardzo poważny w około 5% – wówczas konieczna jest intensywna opieka, a stan jest krytyczny lub zagraża życiu. Typowe objawy to gorączka, kaszel i duszność. Ból mięśni, wzmożone wydzielanie plwociny, biegunka i ból gardła są mniej powszechne. Generalnie można przyjąć, że objawy są grypopodobne, przy czym nagle powodują trudności w oddychaniu, ucisk, a nawet ból w klatce piersiowej, niepokój oraz sinienie twarzy lub jej części. Nudności i wymioty oraz biegunka występują u 3-30% pacjentów zakażonych. Występują także dolegliwości sercowe (kołatanie serca). Śmierć jest spowodowana niewydolnością wielonarządową, w tym ostrym zapalaniem płuc. Czas od ekspozycji do wystąpienia objawów wynosi zwykle od dwóch do czternastu dni, średnio pięć dni. Standardową metodą diagnozy jest reakcja łańcuchowa polimerazy z odwrotną transkrypcją (rRT-PCR) z wymazu z nosogardzieli. Infekcję można również zdiagnozować na podstawie kombinacji objawów, czynników ryzyka i tomografii komputerowej klatki piersiowej wykazujących cechy zapalenia płuc. Zalecane środki zapobiegania infekcji obejmują częste mycie rąk, dystans społeczny (utrzymywanie fizycznej odległości od innych osób, szczególnie tych z objawami) oraz unikanie dotykania twarzy oraz pokarmu nieumytymi rękoma. Medycyna nie dysponuje doskonałymi środkami przeciwwirusowymi, które mogły by być użyte w leczeniu chorób wirusowych. Najskuteczniejsza jest profilaktyka tego typu chorób. Do tej pory nie opracowano szczepionki przeciwko COVID-19. Leki typu remdesiwir, preparaty chininowe (chinina, chlorochina i hydroksychlorochina), rytonawir, lopinawir oraz kombinowana terapia złożona w połączeniu z interferonem -beta to na tę chwilę metody eksperymentalne. Umifenovir (ester metylowy kwasu metylofenylo-tiometylo-dimetylo-amino-metylo-hydroksy-bromindolokarboksylowego), lek rosyjski, produkowany również na Ukrainie i w Chinach jest obecnie bardzo popularny. Sławę zyskał jako środek przeciwgrypowy, utrudniający wnikanie wirusa do komórek. Działa również immunostymulująco. W Chinach łączy się go w leczeniu COVID19 z darunawirem (darunavir).
Dotychczasowe błędy i przyczyny, które spowodowały i nadal powodują rozprzestrzenianie się wirusa:
1) Niezamknięcie granic państwa. Nie ukrywajmy i powiedzmy prawdę: zbieranie obywateli z całego świata powoduje przeniesienie wirusa do kraju i jego propagację. Granice powinny być zamknięte od lutego 2020 roku, dla wszystkich, bez wyjątku.
2) Brak oddziałów zakaźnych, w każdym byłym mieście wojewódzkim (49 dawnych miast wojewódzkich). Szybkie adaptowanie pomieszczeń i personelu nie wywodzącego się rdzennie z oddziałów zakaźnych jest katastrofą służby zdrowia i świadczy o słabości państwa.
3) Brak zaangażowania wojska w walce z pandemią (nie dotyczy USA, gdzie wojsko pokazało swoją siłę i zaangażowanie).
4) Brak dostatecznie wyposażonych magazynów ze sprzętem medycznym na wypadek wojny, klęsk żywiołowych i kryzysów gospodarczo-politycznych.
5) Brak zakładów chemicznych i farmaceutycznych produkujących podstawowe substancje, umożliwiające syntezę leków. Obecnie w Polsce zakłady farmaceutyczne zajmują się III (ostatnim) etapem produkcji (nadawanie form farmaceutycznych, pakowanie) nie zaś produkcją rzeczywistą.
6) Brak polskich zakładów produkujących najważniejszy sprzęt medyczny, bez uzależnienia od pozyskania surowców (np. tworzyw sztucznych) z innych krajów, np. azjatyckich.
7) Brak aptek recepturowych, które mogą przygotować proste leki i substancje odkażające.
8) Niezamknięcie sklepów wielkopowierzchniowych. Nieporozumieniem dla mnie są otwarte sklepy typu Obi, Leroy Merlin i podobnych, podczas gdy zamykane są sklepu z odzieżą. Czy w Obi nie można się zarazić wirusem, a w polskim butiku odzieżowym można? Gdzie tutaj jest logika. Takie sklepy stwarzają możliwość grupowania się ludzi, potencjalnie zakażonych wirusem.
9) Brak zabezpieczenia żywności odkrytej. Każdy może dotknąć warzyw, owoców i innych artykułów bezpośrednio, a następnie odłożyć z powrotem na półkę. Nie wiemy, czy ten ktoś nie kichał lub nie kaszlał zasłaniając jamę ustną dłońmi. Każdy może zanieczyścić żywność nie pakowaną swoimi wydzielinami i wydalinami, zawierającymi wirusy. Najbardziej pożądana jest obecnie żywność zapakowana i wydawana przez sprzedawcę. Niestety, ale samoobsługa w sklepach w czasie pandemii powinna być zakazana dla bezpieczeństwa nas wszystkich.
10) Brak maseczek ochronnych, nie tylko u zarażonych. Od zawsze w czasie epidemii bakteryjnych i wirusowych, rozpowszechnione były maseczki ochronne. Pełnią one rolę filtrów powietrza wdychanego. Zatrzymują kurz, bakterie i wirusy. Pamiętajmy, że wydzieliny i wydaliny ludzi zamieniają się z czasem w pył i kurz, który wzniesiony przez ruchy powietrza osadza się różnych powierzchniach i my ten kurz wdychamy, podobnie jak zwierzęta. Maseczka ochronna zapobiegnie przedostaniu się do układu oddechowego wirusów, nie tylko w razie bezpośredniego narażenia na aerozol wyrzucony w czasie kaszlu/kichania osoby potencjalnie chorej, ale również w razie uniesienia się kurzu.
11) Brak klasycznych środków dezynfekujących i antyseptycznych. Dzisiaj personel medyczny i ludzie patrzą, aby środek odkażający nie miał przykrego zapachu. Używają głównie sole amoniowe i niskoprocentowe stężenia alkoholu. Tymczasem one nie są skuteczne, szczególnie w obecności zanieczyszczeń organicznych (plwocina, ślina, pot, mocz, wydzielina ropna, krew itd.). Należy wziąć pod uwagę zasady dezynfekcji i preparaty, które sprawdziły się w czasie I, czy II wojny światowej. Teraz nie ma czasu na udowadnianie, że badania in vitro stwierdziły, że środek działa. Liczą się praktyczne i dawne doświadczenia: mydło potasowe, krezol, lizol, gwajakol, chloramina, formalina, tymol, karwakrol, kwas karbolowy, wodorotlenek wapnia, wapno chlorowane, izopropanol 70-80%, etanol 70-80%, mieszanina etanol+eter dietylowy…
12) Liczni niewłaściwi „eksperci” w mediach, nazywani często bezprawnie wirusologami, immunologami, podczas gdy są lekarzami i nigdy nie zajmowali się chorobami zakaźnymi oraz wirusami. Wypowiadają się autorytatywnie, mylą często podstawowe pojęcia biologiczne, tendencyjnie dyskredytują różne zalecenia, w tym umniejszają znaczenie wartościowych leków i odpowiedniej diety. Negowanie stosowania naturalnych środków pochodzenia roślinnego, witamin, makro-, mikro- i ultraelementów (cynk, molibden, mangan, selen, magnez) świadczy o dużej niewiedzy i braku kompetencji. Wypowiadanie zdań typu, „stosujemy leki, które nie są tam jakąś hubą w której nie wiadomo co jest”… jest z pewnością nie na miejscu i nie przystoi tytularnemu profesorowi. Negowanie znaczenia cynku, witaminy A, D, czy magnezu w funkcjonowaniu układu immunologicznego jest śmieszne. Tacy „eksperci” dużo złego czynią i rozpowszechniają fałszywe informacje.
13) Brak zamknięcia niektórych miast. Biorąc pod uwagę liczbę zakażonych ludzi w aglomeracji warszawskiej, czy wrocławskiej należało by zamknąć te regiony, aby uniemożliwić swobodne poruszanie się nosicieli wirusa. Już w średniowieczu w czasie epidemii wiedziano, że należy wówczas zamknąć bramy miasta i nikogo z niego nie wypuszczać oraz nie wolno do niego – wpuszczać. To oczywiste.
14) Ograniczenie i hasło typu „zostań w domu” należy uściślić prawnie i rzeczywiście uniemożliwić przemieszczanie się ludzi poza miejsce zameldowania/stałego pobytu. Tylko takie obostrzenie zapobiegnie dalszemu rozwojowi pandemii.
15) Brak dezynfekcji totalnej, czyli wszędzie, gdzie ludzie przebywają. Uwzględniając przeżywalność wirusa na powierzchniach z tworzywa sztucznego (a takie dominują w naszym otoczeniu) należy je dezynfekować cyklicznie, a nie tylko doraźnie i w ograniczony sposób. Ludzie tam gdzie przebywają uwalniają różne wydzieliny i wydaliny, które mogą zawierać wirusy. Co z tego, że sklep daje rękawiczki jednorazowe do pobrania pieczywa, skoro potem te rękawiczki są wszędzie w naszym otoczeniu, potencjalnie z wirusem. Moim zdaniem sklepy wielkopowierzchniowe są obecnie wielkim zagrożeniem epidemiologicznym (brak dezynfekcji wózków, koszyków, wag, to nie jest możliwe po każdym kliencie!).
16) Brak zamknięcia urzędów. Tam też przychodzą chorzy ludzie i również tam przenoszą wirusy! Urzędnicy są narażeni na infekcje. Skoro zamknięto żłobki, przedszkola, szkoły, uczelnie, muzea, kina to logiczne wydaje się zawiesić działalność urzędów, gdzie też pracują ludzie.
Większość wirusów traci zdolności zakażania w temperaturze powyżej 60o C. Wyjątek stanowi, np. wirus zapalenia wątroby B, znoszący temperaturę 60-65o C przez 12 godzin, temperaturę wrzenia wody przez 30 minut. Wirusy tolerują niskie temperatury. Swoje właściwości zakaźne i antygenowe zachowują w temperaturze – 70o C przez wiele lat. Wirus grypy wytrzymuje temperaturę 4o C przez pół roku. W płynnym azocie (-196o C) można przechowywać wirusy wiele lat.
Zatem wirusy można zniszczyć przez podwyższanie temperatury, a nie przez jej obniżanie.
Wirusy można także wysuszyć w niskiej temperaturze zachowując jego zdolności patogenne!
Promienie Roentgena (duże dawki) działają jonizująco i powodują nieodwracalne uszkodzenie struktury wirusów. Niszcząco na wirusy działają promienie UV o długości 260 nm, które uszkadzają strukturę kwasów nukleinowych. Zbyt jednak krótkotrwałe działanie promieni nadfioletowych prowadzi jedynie do wystąpienia mutacji w kwasie nukleinowym.
W obecności barwników (błękit metylenowy, czerwień obojętna), wirusy wykazują nadwrażliwość na promienie słoneczne, co może być wykorzystane do inaktywacji wirusów.
Optymalne pH dla wirusów waha się w granicach 5-8. Niskie wartości, czyli odczyn silnie kwaśny uszkadza większość wirusów. Stąd uzasadnione jest zakwaszanie alkoholu kwasem mlekowy, propionowym, czy octowym. Takie płyny odkażające na zakwaszonym alkoholu są dostępne w handlu.
Wirusy są wrażliwe na związki chemiczne antyseptyczne, np. formalina czy gazowy formaldehyd unieczynnią wirusy, pozostawia jednak ich właściwości antygenowe. Zostało to wykorzystane w produkcji szczepionek. Fenole, silne kwasy i ługi niszczą wirusy. Alkohole słabo jednak działają na wirusy. Stąd proponowanie alkoholu 40-60, czy nawet 65% jest często niepoważne. Rozpuszczalniki organiczne (chloroform, aceton, eter dietylowy) niszczą wirusy zawierające w osłonkach lipidy. Na pozostałe wirusy słabo działają!. Detergenty powodują dezintegrację cząsteczek wirusowych, ale wymaga to czasu, a nie tylko krótkiego zmycia lub przetarcia. Laktony, chloramina i tlenek etylenu zabijają wirusy nieodwracalnie.
Niestety – pomimo toksyczności – stare środki odkażające okazują się najlepsze i najpewniejsze. Te najpewniejsze mają nieprzyjemny zapach, a nadużywane powodują uszkodzenie skóry, wchłonięcie przez skórę i błony śluzowe i ogólnoustrojowe zatrucia. Dlatego trzeba jest stosować w sposób umiejętny i rozsądny. Wielkim błędem jest odnoszenie skuteczności środków dezynfekujących sprawdzonych na bakteriach do wirusów. Wiele skutecznych substancji odkażających wobec bakterii nie sprawdza się w przypadku wirusów.
Koronawirusy naniesione na tworzywa sztuczne powszechne w naszym otoczeniu zachowują swoją zjadliwość maksymalnie 9 dni. Co ciekawe metale w stali nierdzewnej nie niszczą wirusa przez 4 dni, a miedź uszkadza wiriony dopiero po 2 dniach. Zatem, to co znamy z efektu oligodynamicznego wobec bakterii (miedź, cynk, żelazo, glin, srebro) nie ma odniesienia do wirusów! Wszystkie grupy populacji mogą zostać zarażone.
Środki odkażające przede wszystkim uszkadzają strukturę biomembran, których nie ma u wirusów. ma to więc znaczenie w przypadku bakterii, czy grzybów patogennych. Takie substancje niszczą wtedy strukturę lipoproteinową błon komórkowych, np. obniżają napięciem powierzchniowe, denaturują białka receptorowe i transportowe. Inne z kolei uszkadzają enzymy błonowe lub wewnątrzkomórkowe. Należy pamiętać, że wirusy takich enzymów nie mają, bowiem nie posiadają budowy komórkowej!. Niektóre substancje odkażające niszczą kwasy nukleinowe, jednak zanim to nastąpi muszą przeniknąć przez struktury białkowe. Takie preparaty działają na wirusy. Również substancje odkażające reagujące z kapsydem wirusowym degradują strukturę wirusa. Niebezpieczne dla wirusów są substancje utleniające grupę merkaptanową –SH do disiarczku oraz reagujące z kwasami nukleinowymi, np. kwas nadoctowy, nadmanganian potasu, nadtlenek benzoilu, dwuchromiany i in. Aldehydy reagują z grupami aminowymi białek drobnoustrojów. Po utworzeniu związków N-hydroksymetylu, jako niestabilnego stadium pośredniego, białkowe łańcuchy zostają ze sobą nieodwracalnie połączone poprzez atom węgla grupy karbonylowej. Alkohole i fenole uszkadzają białka i lipidy błonowe.
Nie jest prawdą, że alkohol 50% i o niższym stężeniu zniszczy wirusy. Wiele białek nie jest wrażliwych na działanie niskoprocentowego alkoholu, nie ulega denaturacji. Roztwory alkoholu służą nawet do ekstrakcji niektórych frakcji białek roślinnych, zwierzęcych, bakteryjnych, czy wirusowych. Do dezynfekcji należy używać alkoholu etylowego C2H5OH lub propylowego (izopropanolu) C3H7OH o stężeniu od 70 do 80%. Alkohol 60% nie jest pewny w działaniu, a obecność w środowisku substancji organicznych zawsze obniża efektywność antyseptyczną alkoholu propylowego lub etylowego. Stąd minimum 65-70% alkohol jest przydatny jako antyseptyk i środek dezynfekcyjny. Nie może być również alkohol wysokoprocentowy, powyżej 80%, bo ten działa powierzchniowo na bakterie i wirusy, nie wnika do wnętrza zarazków i przez to staje się bezużyteczny. Obecność wody (20-30%) jest warunkiem bakteriobójczego i przeciwwirusowego działania alkoholu.
Rp. Płyn do dezynfekcji i antyseptyczny na skórę
Kwas mlekowy, propionowy lub octowy 10 ml
Etanol lub izopropanol 70% ad 1000 ml
Płyny wymieszać. Płyn klarowny do opryskiwania i przemywania.
Izopropanol zastosowany na skórze szybko paruje, rozszerza naczynia krwionośne, wzmaga ukrwienie powłoki ciała, działa przeciwłojotokowo i ściągająco na tkankę nabłonkową. Izopropanol nie drażni skóry w większym stopniu niż etanol w związku z czym jest pełnowartościowym substytutem etanolu w zakresie właściwości antyseptycznych.Izopropanol wykazuje optymalne działanie antyseptyczne (przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze) w stężeniu 70%. Jest wykorzystywany do dezynfekcji skóry, drobnych skaleczeń, narzędzi chirurgicznych i powierzchni roboczych. Może być użyty do zasuszania i odkażania pępka u niemowląt. W izopropanolu można rozpuszczać jod z jodkiem potasu (2% roztwór). Korzystne jest mieszanie izopropanolu z etanolem i propanolem zwykłym. Mieszanina tych alkoholi działa bardziej efektywnie antyseptycznie niż każdy alkohol z osobna. Izopropanol wykazuje synergizm z chlorheksydyną, zwiększa wchłanianie niektórych leków przeciwbólowych (np. indometacyny, salicylanów, benzydaminy) i antybiotyków (np. erytromycyny) z powierzchni skóry do krwiobiegu. Wydzieliny i wydaliny ustrojowe (np. wydzielina ropna, krew) osłabiają działanie antyseptyczne propanolu
Mechanizm działania bakteriobójczego i grzybobójczego izopropanolu polega na niszczeniu struktury lipoproteinowej błon komórkowych, inaktywacji enzymów i koagulacji białek strukturalnych mikroorganizmów. Alkohole działają przede wszystkim na formy wegetatywne drobnoustrojów. Słabo oddziałują na endospory, konidia i wirusy. Wrażliwość na izopropanol 70% wykazują jednak wirusy zapalenia wątroby, wirus pryszczycy i HIV. Inaktywacja tych wirusów w izopropanolu trwa 3-10 minut! (proszę zobaczyć jak trudne jest spełnienie tego czasu w praktyce, nikt nie moczy dłoni w alkoholu przez 3 minuty!!!).
W handlu znajdują się roztwory izopropanolu oraz gaziki nasączone 70% izopropanolem do użytku zewnętrznego.
Związki chloru również są średnio efektywne wobec wirusów. Jednak dodanie do nich detergentów wzmaga działanie. Chloramina jest skuteczniejsza od gazowego chloru i czystego podchlorynu. Podchloryn wapnia 0,5-1% z dodatkiem mydła potasowego lub sodowego działa już wystarczająco degradująco na wirusy.
Ciekawe jest również, że jodofory zawiodły w chorobach wirusowych. Wirusy są słabo wrażliwe na Polyvinylpyrrolidon ( „PVP“ = „Povidon”) oraz jodoform. Jodyna działa przeciwwirusowo dzięki obecności etanolu! Płyn Lugola nie wpływa niszcząco na wirusy w wystarczającym stopniu!
Wirusy niszczy aldehyd mrówkowy, czyli formaldehyd. Roztwór wodny formaldehydu (35-37%) nosi nazwę formaliny. Formalina 2-5% (roztwór wodny) lub z dodatkiem alkoholu 15-20% jest wystarczająca do zniszczenia wszystkich wirusów. Niestety przykro pachnie, drażni śluzówki, denaturuje białko skóry (skóra staje się twarda, sucha, pękająca, z bolesnymi ranami), przez co nie nadaje się do dłuższego stosowania. Nie zaleca się również używania w obecności dzieci i osób z chorobami nieżytowymi układu oddechowego. Jednakże jeżeli chcemy zdezynfekować posadzki/podłogi, ściany, przedmioty itd. jest to niewątpliwie środek skuteczny i pewny w działaniu. Do formaliny dodawano dawniej metanol, etanol lub propanol, aby zwiększyć jej przenikliwość do wirusów, bakterii i grzybów. Prątki gruźlicy są średnio wrażliwe na formalinę. Spory bakterii praktycznie niewrażliwe. Bakterie Gram-dodatnie średnio wrażliwe, natomiast bakterie Gram-ujemne i grzyby są wrażliwe na formalinę. Ropa, krew i odchody obniżają skuteczność formaliny. Formalina z izopropanolem jest bardzo skuteczna wobec wirusów:
Rp. Płyn do dezynfekcji
Formalina 10 ml
Izopropanol 70% do 1000 ml
Płyny zmieszać. Do zmywania podłóg, podeszw butów, spryskiwania i zmywania powierzchni roboczych oraz innych przedmiotów.
Wirusy są bardzo wrażliwe na aldehyd glutarowy. Działa aktywnie przy pH 7,5-8,5. Stosowano 2% roztwory aldehydu glutarowego do dezynfekcji powierzchni (posadzki, ściany, sprzęt). Trzeba zwrócić uwagę na pH roztworu (np. dodatek do mydła potasowego lub sodowego). Do dziś są produkowane preparaty z tym aldehydem do dezynfekcji.
Związki fenolowe są słabo rozpuszczalne w wodzie i mają silny zapach. Działają bójczo na formy wegetatywne bakterii i grzyby. Wywierają wpływ przeciwwirusowy. Nie działają na spory bakterii. Lepiej działają w środowisku kwaśnym, a nie zasadowym!. Białka, oleje, odchody, wydzielina ropna zmniejszają efektywność związków fenolowych. Chlorek sodu, metale i kwasy podnoszą aktywność bójczą i statyczną fenoli. Jeżeli zmieszamy krezol z mydłem potasowym uzyskamy lizol o charakterystycznym i przenikliwym zapachu (50% roztwór krezolu w mydle potasowym płynnym). 2-5% roztwór lizolu był używany do zmywania powierzchni, sprzętu, a w czasie wojny również obmywania skóry. Do tej grupy należy fenol (kwas karbolowy), tymol, karwakrol, pirogalol, krezol, 2-naftol i in.
Rp. Płyn do dezynfekcji i antyseptyczny do skóry.
Krezol, gwajakol lub eugenol 1 ml
Izopropanol 70% do 100 ml
Płyny zmieszać. Roztwór klarowny.
Kwas nadoctowy jest wyjątkowy pod względem działania bójczego i statycznego. Niszczy skutecznie wirusy, bakterie Gram-dodatnie, Gram-ujemne, spory bakteryjne i grzyby. W sprzedaży jest około 40% roztwór kwasu nadoctowego. Ma silne właściwości utleniające. Nadaje się do dezynfekcji wszystkiego, w roztworach wodnych 0,25-2,5%. Świetnie odkaża skórę. Roztwory wodne nie są trwałe, ważne tylko 1 dobę, stąd konieczność ciągłego ich przygotowywania. Stężony kwas nadoctowy jest wysoce niebezpieczny, wybuchowy, przy jego rozcieńczaniu zachowujemy wysoką ostrożność.
Rp. Płyn do dezynfekcji
Kwas nadoctowy 5 ml
Izopropanol 70% do 1000 ml
Oba płyny wymieszać.
Chlorheksydyna jest dobrze rozpuszczalna w wodzie i alkoholu. Nie drażni tkanek. Przyjemnie pachnie. Bakterie Gram-dodatnie są średnio wrażliwe. Bakterie Gram-ujemne nie są wrażliwe. Prątki gruźlicy i spory bakterii nie są wrażliwe. Wirusy nie są wrażliwe lub są słabo wrażliwe. Generalnie kiepski środek dezynfekcyjny i antyseptyczny. Nie ma znaczenia przy pandemiach wirusowych. Alkohol nasila jednak działanie odkażające.
Rp. Roztwór chlorheksydyny w izopropanolu
Chlorheksydyna 0,5-1 g
Izopropanol 70% do 100 ml
Do przemywania skóry, dezynfekowania przedmiotów.
Czwartorzędowe związki amoniowe, np. benzalkonium, cetrimonium, cetalkonium działają bakteriobójczo na bakterie Gram-dodatnie i Gram-ujemne. Nie działają na pierwotniaki i i słabo działają na wirusy oraz grzyby. Mają właściwości detergentów (emulgator kationowy). Nie drażnią skóry. Zmniejszają napięcie powierzchniowe. Nie są środkami pewnymi, ale najbardziej rozpowszechnionymi i lubianymi przez personel medyczny.
Kwas borowy i boran sodowy nie działają na wirusy w praktyce.
Ozonatory i ozon. Ozon O3 działa wybitnie przeciwwirusowo i bójczo wobec bakterii oraz grzybów beztlenowych. Rozkłada się do tlenu O2. W czasie pandemii wskazane jest ozonowanie pomieszczeń za pomocą ozonatorów, a następnie ich wietrzenie. Dostępne są ozonatory z końcówkami do ozonowania wody. 1,5 L butelka wody wymaga ozonowania przez przynajmniej 20 minut. Wodę ozonowaną można użyć do płukania jamy ustnej i gardła oraz przemywania jamy nosowej. Jest też efektywna w zmywaniu owoców, warzyw i mięsa w celu zniszczenia bakterii oraz wirusów. Można ja także ją użyć do przemywania skóry (ciała). Woda ozonowa powinna być przechowywana w lodówce, maksymalnie dobę, w szczelnie zamkniętych butlach szklanych. Najlepsza świeżo przygotowana. Ozonowanie (urządzenie o wydajności 1000-5000 mg O3/h) pomieszczeń 20-40 m2 powinno trwać około 20-30 minut. Następnie po godzinie od ozonowania należy je przewietrzyć. Inaktywuje bakterie, grzyby, wirusy, liczne alergeny. Usuwa przykre zapachy. Obecnie w Polsce cena ozonatorów bardzo wzrosła, nie należy za nie przepłacać. Można je nabyć w sklepach zagranicznych w przyzwoitych cenach. Należy szukać takie urządzenia, które generują 800-5000 mg ozonu na godzinę.
Woda utleniona H2O2 – 3% jest jednak zbyt słaba i w obecności krwi oraz przesączu osocza krwi oraz ropy ulega szybkiemu rozkładowi pod wpływem katalazy. Działa zbyt powierzchniowo i zbyt krótko.
Nadmanganian potasu KMnO4 wywiera wpływ antywirusowy, przeciwgrzybiczy i antybakteryjny. Posiada też właściwości odwaniające, przeciwzapalne i utleniające. Nadaje się do kąpieli, płukanek, przemywania skóry i ran.
Tymol i eugenol oraz odpowiednio olejek eteryczny tymiankowy i goździkowy niszczą wirusy, bakterie i grzyby silniej niż kwas karbolowy (fenol).
Rp. Płyn dezynfekujący i antyseptyczny
Olejek goździkowy lub tymiankowy 1-2 ml
Izopropanol/etanol 70% do 1000 ml
Do przemywania skóry, spryskiwania przedmiotów.
Efektywnymi substancjami roślinnymi o działaniu przeciwwirusowym są olejki eteryczne i ich składniki (np. aldehyd anyżowy, aldehyd cynamonowy, anetol, cyneol=eukaliptol, felandren, borneol, pinen, eugenol). Olejki można rozpuścić w spirytusie 70-80%, w octanie etylu oraz w mieszaninie eteru dietylowego z etanolem 80-90%. Dobrze rozpuszczają się w benzynie ekstrakcyjnej i acetonie. Rozpuszczalniki te same w sobie działają antyseptycznie i uszkadzają strukturę wirusów, bakterii i grzybów. Olejki mają jednak charakterystyczny zapach, przez co ograniczone jest ich stosowanie w publicznych instytucjach, czy placówkach zdrowia. Olejki mogą wywołać reakcje alergiczne. Sprawdziły się jednak w zwalczaniu zakażeń wirusowych i bakteryjnych, były oficjalnie stosowane w medycynie, zanim wprowadzono do lecznictwa chemioterapeutyki syntetyczne (sulfonamidy, fluorochinolony) oraz antybiotyki. Używane były również w czasie rozmaitych pandemii/epidemii do aromatyzowania pomieszczeń, inhalacji, nasączania maseczek ochronnych, odkażania ubrań i ciała. Można je łączyć z środkami powierzchniowo czynnymi (np. mydła, czwartorzędowe związki amonowe), przez co nabierają lepszych zdolności penetrujących patogeny. Alkohol, eter, octan etylu, aceton, benzyna, chloroform i glikol propylenowy zwiększają siłę bójczą olejków eterycznych. W dawnych miksturach odkażających udział olejków w wymienionych rozpuszczalnikach był niski, rzędu 0,2-0,25-0,5, rzadziej ponad 1, czy 2%.
Do olejków przeciwwirusowych należą, między innymi: olejek z drzewka herbacianego, olejek tymiankowy, olejek lebiodkowy, olejki z roślin cytrusowych (np. cytrynowy, pomarańczowy, bergamotowy), olejek z trawki cytrynowej, olejek lawendowy, olejek eukaliptusowy, olejek cynamonowy, olejek anyżowy, olejki z drzew iglastych (np. cedrowy, pichtowy, daglezjowy, modrzewiowy), olejek melisowy, olejek z ziela angielskiego (korzennika lekarskiego), olejek z mirtu cytrynowego (Backhousia).
Rp. Płyn odkażający do mycią rąk
Olejek eukaliptusowy, drzewka herbacianego, gwajakol/gwajakowy, tymiankowy lub goździkowy 10 ml
Alkohol izopropylowy 70% 50 ml
Mydło potasowe płynne wg Farmakopei Polskiej do 1000 ml
Olejek rozmieszać z alkoholem, następnie z mydłem.
Do mycia powierzchni i skóry rąk.
Olejków nie należy dawać dużo do acetonu lub alkoholu, bowiem wtedy wysuszają i oparzają skórę. Trzeba zachować ostrożność. Środkami hamującymi wysuszanie skóry są oleje tłuste, np. rycynowy, migdałowy, lniany. Gliceryna nie miesza się z olejami i olejkami eterycznymi. Ostrożnie postępować z olejkiem cynamonowym i z dala go trzymać od narządów płciowych oraz oczu! Jeżeli przyrządzamy płyn do mycia całego ciała (np. na mydłach płynnych, np. potasowym) wybierajmy olejek lawendowy, herbaciany, czy z drzew iglastych, czyli takie, które nie podrażnią skóry. Jednocześnie nie dawajmy ich wówczas więcej niż 1% a w okolicach intymnych i to może być za dużo (0,1-0,25% wydaje się sprawdzone i rozsądne).
Tlenek etylenu działa bakterio-, grzybo- i wirusobójczo. Stosowany jest do sterylizacji wrażliwych na wysoką temperaturę leków i narzędzi chirurgicznych oraz do wyjaławiania środków spożywczych i odzieży. Jest efektywny przy dużej wilgotności powietrza. Niestety drażni układ oddechowy i oczy. Pomieszczenia po jego użyciu trzeba wietrzyć. Jest też wybuchowy, co ogranicza jego stosowanie.
Ogólnie o wirusach
Wirusy są to bezkomórkowe, białkowo-nukleinowe pasożytnicze formy życia, pozbawione własnego metabolizmu. W genomie zawierają jeden rodzaj kwasu nukleinowego: RNA lub DNA. Kwas nukleinowy wchodzi w skład rdzenia wirusa. Nukleinowy rdzeń otoczony jest białkowym płaszczem – kapsydem (kapsyd). Strukturalne jednostki kapsydu to kapsomery. Kapsyd i rdzeń nukleinowy – łącznie określane są mianem nukleokapsydu. Nukleokapsyd może być nagi lub okryty dodatkową osłonką. Osłonki zawierają w budowie proteiny, lipidy i cukry. Otoczka białkowa i osłonka białkowo-lipidowa lub białkowo-cukrowa – posiadają właściwości antygenowe i pobudzają tworzenie przeciwciał. Osłonka wspomaga proces absorpcji wirusa na błonie komórki żywiciela. Osłonki niektórych wirusów zawierają enzymy potrzebne do procesu przenikania przez błonę komórkową, zarówno podczas infekowania, jak i wydostawania się z pasożytowanej komórki po replikacji. Powielanie się wirusów (replikacja, namnażanie) możliwe jest tylko w żywej komórce, kosztem gospodarza (żywiciela). Genom wirusowy zawiera geny kodujące informacje o budowie (sekwencji nukleotydowej) rdzenia oraz białkowego kapsydu. Na powierzchni kapsydu mogą występować wypustki zwane peplomerami (w języku łacińskim peplum to wierzchnie nakrycie, szata powierzchowna). Wirion jest to pojedyncza zakaźna cząsteczka wirusa zdolna do replikacji w żywej komórce. Virus w języku łacińskim oznacza kleistą, trującą ciecz, jad, truciznę, co znakomicie odzwierciedla chorobotwórczość wirusów. Z tego względu, że wirusy przechodziły przez ceramiczne filtry mikrobiologiczne nazywano je zarazkami przesączalnymi. Wielkość wirusów waha się w granicach 20-300 nm. Cząsteczki wirusów ulegają krystalizacji, co wykazał Stanley w 1935 r. DNA i RNA wirusów mogą być jednoniciowe lub dwuniciowe.
W procesie zakażenia wirusowego wyróżniamy następujące etapy:
1. Adsorpcja wirusa na powierzchni komórki żywiciela. Jest to proces fizykochemiczny odbywający się dzięki siłom przyciągania cząsteczkowego i różnicom ładunków wirusa i komórki. Do procesu potrzebne są jony wapnia. Grupy aminowe białek wirusa reagują z grupami fosforanowymi plazmolemmy, czyli błony komórkowej. Receptorami dla wirusów są także grupy sulfhydrylowe lipoprotein błonowych oraz mukoproteiny błonowe.
2. Penetracja, czyli przenikanie wirusów. Wirus, który osiadł na błonie komórkowej indukuje proces pinocytozy lub endocytozy, czyli wpuklenia błony do wnętrza komórki, uformowania pęcherzyka i jego transportu w głąb komórki. Pęcherzyk transportowy zostaje włączony do lizosomów. Pochłonięte wirusy zostają poddane działaniu enzymów komórkowych (lizosomalnych), które powodują uwolnienie rdzenia nukleinowego z otoczki białkowej, czyli kapsydu. Niektóre wirusy (np. grypy) nie wnikają w całości do komórki, lecz ich osłonka ulega fuzji z błona komórkową, następnie lipazy i proteazy błonowe trawią kapsyd uwalniając rdzeń nukleinowy. Wówczas do wnętrza komórki wnika tylko rdzeń nukleinowy wirusa. W otoczce wirusa mogą występować białka o charakterze enzymatycznym, które powodują dekapsydację, czyli deproteinizację wirionu uwalniając genom wirusowy. Ponadto w Kapsydzie mogą istnieć enzymy rozkładające ATP żywiciela, dzięki czemu uwolniona zostaje energia niezbędna do przeniknięcia i uwolnienia rdzenia nukleinowego. Bardzo małe wirusy przenikają przez pory błony komórkowej (translokacja wirusów). Wirus grypy zawiera w kapsydzie enzym neuraminidazę, który rozkłada kwas N-acetylo-neuraminowy błony komórkowej i upłynnia śluz wydzielany na powierzchnię nabłonka dróg oddechowych żywiciela.
3. Replikacja genomu wirusowego. Jest ona różna, zależnie od rodzaju kwasu nukleinowego wchodzącego w skład rdzenia wirusa:
Ø Wirusy z jednoniciowym RNA o dodatniej polarności. Wirusowy RNA + posiada właściwości mRNA, czyli jest gotową matrycą wg której może odbywać się translacja białek wirusowych. Innymi słowy RNA wirusowe + jest funkcjonalnym mRNA. Według mRNA wirusowego powstaje enzym- swoista wirusowa polimeraza RNA oraz białka strukturalne wirusa. W wyniku translacji powstaje najpierw poliproteina, która podczas obróbki potranslacyjnej ulega rozdziałowi na szereg różnych protein wirusowych. Polimeraza RNA katalizuje syntezę genomu wirusowego. W I etapie powstaje RI czyli dwuniciowa cząsteczka RNA -/+ (forma pośrednia RNA wirusowego). Następnie z dwuniciowego RNA powstają dwie cząsteczki jednoniciowe RNA –. Te nowe cząsteczki RNA – jednoniciowe służą jako matryca dla kolejnych, nowych cząsteczek RI. W ostatniej fazie powstają jednoniciowe cząsteczki RNA+. Te dopiero są obudowywane kapsydem białkowym. Repikacja zachodzi w cytoplazmie, nie jest potrzebna obecność jądra żywiciela. Wirus taki może więc pasożytować komórki bezjądrowe, np. erytrocyty. Taką replikację można zaobserwować u wirusów z rodziny Togaviridae, Flaviviridae i Picornaviridae.
Ø Wirusy z jednoniciowym RNA o ujemnej polarności. Cząsteczka RNA – nie ma właściwości matrycowego RNA. Z tego RNA- musi powstać RNA+ przy udziale transkryptazy RNA. Wg zasady komplementarnosci zasad powstaje RNA+, który służy do syntezy RNA-. To RNA- może dopiero być wbudowane do wirionu. Replikacja RNA genomu odbywa się przy udziale replikazy RNA poprzez formy pośrednie RI. Taką replikację można zaobserwować u wirusów z rodziny Arenaviridae, Paramyxoviridae i Orthomyxoviridae.
Ø Wirusy z jednoniciowym RNA i rewertazą (odwrotną transkryptazą). Przypominam, że rewertaza to polimeraza DNA zależna od RNA, czyli enzym przekładający sekwencję nukleotydową RNA na sekwencję nukleotydową DNA. Inaczej mówiąc rewertaza umożliwia wirusom przepisanie genomowego RNA na ekwiwalent DNA. Z jednoniciowej cząsteczki RNA (ssRNA – single-stranded RNA) powstaje kolista cząsteczka dwuniciowego dsDNA (double-stranded DNA). Kodowana przez wirusa integraza umożliwia wbudowanie dsDNA wirusowego do DNA żywiciela. Jest to tzw. provirus. Prowirusy są powielane w procesie podziału komórek. Transkrypcja wirusowego mRNA powoduje powstanie szeregu zróżnicowanych cząsteczek matrycowego RNA. W procesie translacji na podstawie mRNA powstają białka enzymatyczne i strukturalne wirusa. Kopie RNA tworzone na podstawie prowirusowego DNA to potomne łańcuchy RNA, które są obudowywane kapsydem. Taką replikację można zaobserwować u wirusów z rodziny Retroviridae.
Ø Wirusy z dwuniciowym RNA. Powielanie dwniciowego RNA wirusa przebiega wg schematu +/-RNA — > +RNA — > +/-RNA. Najpierw więc powstaje forma pośrednia RI, potem asymetryczna konserwatywna nić RNA + (o dodatniej polarności) o właściwościach mRNA. Matrycowe RNA podlega transkrypcji i replikacji. Powstaje dwuniciowe RNA-/+. Taką reprodukcję można zaobserwować u wirusów z rodziny Reoviridae.
Ø Wirusy z jednoniciowym DNA. Zawierają one DNA+. Najpierw powstaje dwuniciowa forma pośrednia, potem replikatywna forma dwuniciowa
-/+DNA. Ta forma ulega namnożeniu. Wirusowy mRNA powstaje na podstawie formy pośredniej -/+DNA przy udziale polimerazy RNA. Jednoniciowe +DNA powstaje również na podstawie formy pośredniej +/-DNA zgodnie z zasadą komplementarności (przynależności) zasad. Taka replikacja zachodzi u Parvoviridae i bakteriofagów.
Ø Wirusy z dwuniciowym DNA. Replikacja przebiega wg schematu: -/+DNA — > -/+DNA. Przed replikacją wirusowe, spiralnie skręcone łańcuchy DNA ulegają rozpleceniu. Transkrypcja genomu, czyli synteza jednoniciowego RNA na matrycy dwuniciowego DNA przebiega wg schematu -/+DNA — > +RNA, przy udziale enzymu – polimerazy RNA. Transkrypcja jest kontrolowana i sukcesywna. Oznacza to, że w geny podlegają ekspresji w ściśle określonym czasie. Wyróżnia się w związku z tym białka regulatorowe bardzo wczesne, wczesne i późne. Powstały mRNA koduje białka regulatorowe, aktywujące poszczególne geny. Utworzone w translacji białka enzymatyczne i strukturalne wirusowe są transportowane do jądra, gdzie odbywa się składanie wirusów. Taka replikacja występuje u wirusa opryszczki herpes simplex.
4. Dojrzewanie i morfogenenza wirusów. Po syntezie wszystkich skladników wirusa odbywa się składanie, czyli organizowanie jego cząsteczki – wirionu. Poszczególny elementy składowe wirusa rozpoznają się wzajemnie i tworzą kompleksy w ścisłej kolejności. Miejsce dojrzewania wirusów jest różne, zależne od rodzaju wirusa. Dla przykładu poksvirusy dojrzewają w cytoplazmie, a herpesvirusy w jądrze. Wirusy nabywają osłonki podczas przechodzenia przez otoczkę jądrową, błony wakuolarne (tonoplast), ponadto w diktiosomach oraz w retikulum endoplazmatycznym. Ostateczny kształt i postać uzyskują w czasie przenikania przez plazmolemmę. Togavirusy, flavovirusy, retrovirusy czy rabdovirusy uzyskują dodatkowe elementy kapsydowe w trakcie opuszczania komórki w procesie pączkowania. Wirusy są transportowane w kierunku plazmolemmy w retikulum endoplazmatycznym (za jego pośrednictwem) oraz dzięki skurczom cytoszkieletu.
5. Uwalnianie wirusów. Wirusy opuszczają komórki w procesie pączkowania, egzocytozy, cytopempsji i translokacji przez pory błonowe. Niektóre wirusy doprowadzają do rozpadu całej komórki.
6. Zakażanie sąsiednich komórek. Następuje w wyniku fuzji błon: błony komórki zakażonej z błoną komórki zdrowej – wirus przenika wówczas bezpośrednio z jednej do drugiej i kolejnych po replikacji. Ponadto za pośrednictwem limfy i krwi oraz ich przesączów (np. płynu mózgowo-rdzeniowego).
Skutki zakażenia komórki wirusem
Należy pamiętać, że wirusy wykorzystują materię i energię zawartą w komórce żywiciela do własnych potrzeb – czyli do replikacji i morfogenezy. Wirusy wykorzystują więc enzymy, substraty i energię komórek gospodarza do namnażania się.
1. Utrata prawidłowo przebiegających funkcji życiowych, zniszczenie kompartymentacji wewnątrzkomórkowej i uorganizowanej struktury. Zatrzymanie podziału komórki, dezintegracja jądra, zahamowanie syntezy DNA i białek gospodarza, degeneracja mitochondriów. Uszkodzenie błony komórkowej. Dezorganizacja cytoplazmy.
2. Zniszczenie struktury tkanek. Komórki w tkance tracą między sobą kontakt lub ulegają fuzji w syncytium. Syncytium ułatwia zakażenie kolejnych komórek. Zahamowanie procesów różnicowania komórek i tkanek. Komórki silnie pasożytowane i śmiertelnie uszkodzone przez wirusy wypadają z tkanek.
Wirusy wnikają do organizmu żywiciela przez uszkodzoną skórę i błony śluzowe. Najczęściej zakażenie wirusowe zachodzi z powodu wdychania wirusów, unoszących się w powietrzu, spożycia pokarmu i wody zanieczyszczonych wirusami oraz na skutek kontaktu bezpośredniego z osobą zakażoną (kontakty płciowe, stykanie się z powierzchnią skóry i błon śluzowych, a także z wydzielinami i wydalinami osób zakażonych). W organizmie wirusy rozprzestrzeniają się za pośrednictwem płynów ustrojowych oraz dzięki wywołaniu fuzji błon komórek sąsiadujących ze sobą.
Nosicielstwo wirusów polega na wytwarzaniu wirusa przez część populacji komórek żywiciela, podczas gdy pozostała część komórek nie ulega zakażeniu. U nosicieli występują więc wirusy, ale nie pojawiają się u nich dostrzegalne objawy choroby. Pod względem czasu trwania nosicielstwo można podzielić na przejściowe, okresowe długotrwałe i przewlekłe. Nosicielstwo przejściowe jest krótkotrwałe. Nosicielstwo okresowe długotrwałe trwa wiele miesięcy. Nosicielstwo przewlekle utrzymuje się wiele lat lub przez całe życie (wirus zapalenia wątroby B, HIV). Zakażenie, czyli infekcja to wtargnięcie wirusów do organizmu. Miejsca wtargnięcia wirusów określa się jako wrota zakażenia. Gdy nie występują objawy chorobowe pomimo wtargnięcia wirusów wówczas stan taki określa się mianem infekcji subklinicznej, albo bezobjawowej.. Zakażenie bezobjawowe występuje u ludzi odpornych na danego wirusa (np. dzięki szczepionce). Ponadto niektóre wirusy nawet u nieodpornych osób nie wywołują objawów chorobowych pomimo replikacji, np. wirus polio.
Niektóre wirusy przenikają przez błony płodowe z ustroju matki do płodu. Zakażenie noworodka może zaistnieć w trakcie porodu oraz karmienia mlekiem. Jest to pionowe przekazywanie wirusa. W ten sposób potomstwo ulega zakażeniu wirusem odry, cytomegalii i opryszczki. Noworodek może stać się nosicielem wirusa HIV, czy wirusa zapalenia wątroby w razie zakażenia matki tymi wirusami przed lub w czasie ciąży. Niektóre wirusy, np. różyczki, cytomegalii i opryszczki działają teratogennie. Zakażenie kobiety ciężarnej wirusem zapalenia wątroby B może spowodować poronienie, śmierć płodu lub ciężkie uszkodzenie wątroby płodu. Wirus odry i grypy może spowodować śmierć płodu.
Istnieje również zakażenie wirusem utajone. Niektóre wirusy wywołują objawy chorobowe, potem następuje wyzdrowienie (zanik objawów), ale wirus nadal pozostaje w komórkach organizmu. Po pewnym czasie wirus ulega aktywacji i znów wywołuje pełne objawy choroby. Często jego aktywacja zachodzi skutek wychłodzenia organizmu, niedoboru witamin, depresji lub okresowego osłabienia układu immunologicznego. W ten sposób zachowuje się wirus herpes simplex, czyli wirus opryszczki. W okresie utajenia wirus egzystuje w tkance nerwowej, a w czasie pełnoobjawowej choroby – w skórze (nabłonki).
Należy rozróżniać dwa pojęcia: zakażenie wirusem i choroba wirusowa.
Zakażenie to każde wniknięcie, wtargnięcie wirusa do ustroju. Choroba wirusowa to stan zakażeniowy, w którym dochodzi do wystąpienia klinicznych objawów choroby. Zanim wystąpią objawy choroby istnieje okres inkubacji, czyli wylęgania. Okres inkubacji może być krótki (około 3 dni), średnio długi (do 2 tygodni) lub długi (ponad 2 tygodnie). Długość inkubacji zależy od odległości wrót zakażania do komórek docelowych, czyli komórek w których zachodzi replikacja wirusa. Na ogół wirusy namnażające się w nabłonkach przewodu pokarmowego (proszę odróżnić pojęcie układu pokarmowego od pojęcia przewodu pokarmowego !) czy oddechowego powodują szybkie wystąpienie objawów chorobowych, w przeciwieństwie do wirusów namnażających się w komórkach ośrodkowego układu nerwowego.
Wirus po wniknięciu do organizmu wyzwala reakcje immunologiczne gospodarza. Białka wirusa są rozpoznawane przez organizm żywiciela jako obce. Białka wirusa to antygeny. Przypominam, że antygen to każda substancja powodująca wytworzenie przeciwciał w organizmie i reagująca swoiście z wytworzonymi uprzednio przeciwciałami. Przeciwciała są białkami o właściwościach immunoglobulin, mające zdolność swoistego rozpoznawania antygenu i wiązania się z jego determinantami (określaczami) poprzez antydeterminanty (antyokreślacze) znajdująca się we fragmencie Fab. Podaję dla wyjaśnienia, że Fab jest to fragment cząsteczki immunoglobuliny o masie cząsteczkowej 45 000, uzyskany po hydrolizie papainą. Fab jest zbudowany z łańcucha lekkiego i N-końcowego odcinka łańcucha ciężkiego. Immunoglobuliny mają dwa fragmenty Fab. We fragmencie Fab mieści się antydeterminanta wiążąca antygen.
Źródło: https://rozanski.li/5244/sars-cov-2-i-covid-19-wolne-przemyslenia/
- SARS-CoV-2 i COVID-19. Wolne przemyślenia – dr Różański - 30 marca 2020
- Jak dbać o zdrowie? - 30 maja 2016